sty 23 2005

...meeting...


Komentarze: 6

oooo jak tylko zobaczylam te buzki zrobilo mi sie lzej na serduszku. brakowalo mi Was! jednak jak tak z Wami siedzialam, zaczelam sie przygladac kazdej z osobna i zorietowalam sie ze juz nic nie bedzie takie same. najlepszy byl ten kelner!! XD "ktora chce banana??" hahaha albo jak wszedl kiedy cos Wam pokazywalam :) DUPEK, krecil sie jak smrod po gaciach, ale dobrze ze dbal o to zebysmy wszystko mialy i nie musialy go wolac, za to ma plus :] potem mnie wkurzyla akcja przy wychodzeniu i powrocie...no ale trudno, czasem tak bywa. mam nadzieje ze z niektorymi ponownie sie zobacze 4.02 a potem moze na walentynki... rzecz jasna czekam na nastepne spotkanie! gdzie nastepnym razem pojdziemy?? :D

cobradeath : :
Ami
25 stycznia 2005, 16:42
:DD
23 stycznia 2005, 22:25
\"-co dadza w takiej salatce? -no jak to..dwa jajka i marchewke...\" XDDD chce taka w domu :D
23 stycznia 2005, 22:22
tak jak ja o czesci meskiej swoich starych ZNAJOMYCH...(sa wyjatki-Ski.. XD)
Korin
23 stycznia 2005, 20:50
bylo fajniusio, a 4.02 musimy sie spotkac :)
Arinoke
23 stycznia 2005, 20:17
Mi się najbardziej podobało menu XP a zwłaszcza szowinistyczne sałatki XDDD
23 stycznia 2005, 17:51
eh spotkanie straych znajomych..ja niestety o moich znajomych:] nie bede sie wypowiadac...

Dodaj komentarz