Archiwum 24 listopada 2004


lis 24 2004 ...tajemnica...
Komentarze: 6

wiecie kim jest Mirelka? to moj skarb i wreszcie ktos, kim nie musze sie dzielic. nasza przyjazn byla naprawde tylko dla nas. wiesz misia, ze wiedzialo o Tobie dotychczas tylko 5 osob? to dlatego ze nie widzialam potrzeby mowieni komus wiecej o nas. rozmawiajac z Mirelka czuje taka ulge, luzik...rozmawiamy o wszystkim, o wszystkich bez zadnych konsekwencji, wrecz przeciwnie. to do niej pierwszej zglaszam sie z radosciami i smutkami, z usmiechem i placzem...jestes moja opora, ktora od 3lat mnie nigdy nei zawiodla. tak, znamy sie od 3lat, przynajmniej o ile mnie pamiec nie zawodzi. :] jak sie poznalysmy? na chacie.. nie pamietam w jakim pokoju, ale Mirelka miala nick zwiazany z LP(to pamietam) gadalysmy ze soba jakies 2h i okazalo sie ze kochamy podobne rzeczy, mamy podobny gust, podejscie do niektorych spraw, poglady..slowem; takie podobne, a zarazem tak rozne. tak troche sie roznimy, ale to dobrze, bo wypelniamy sie. ja sie ucze od niej jednego, ona ode mnei drugiego i to jest najwspanialsza rzecza na swiecie. niestety "zle kilometry dziela nas.." :( ale to nam az tak bardzo nie przeszkadza. napewno nadejdzie dzien ze sie spotkamy, a moze nawet gdzies razem wyjedziemy :) planujemy tak co roku i jak dotad nam nie wyszło XP ta przyjazn rozni sie troche od tych co mam tutaj. nie musze sie marwic czy Mirelka nei obrazi sie za cos na mnie, czy cos powiem nie tak, czyz robie nie tak itp...jak widac moze sie nawiazac miedzy ludzmi prawdziwa, najwieksza przyjazn bez widywania sie na codzien, chodzenia wszedzie razem itd. my mimo tego i tak mamy ze soba baardzo czesty kontakt, prawie codzienny, nie misia. czasem oczywiscie brakuje tej bliskosci, ale jakos sie juz do tego obie przyzwyczailysmy. spytacie czemu az tak wazna jesli dla mnie przyjazn z kims kogo nigdy nie widzialam? dlatego, bo ona zawsze byla przy mnie. w przeciagu tych lat wielu ludzi odchodzilo, wielu przychodzilo...tracilam przyjaciol i zyskiwalam nowych, a ona zawsze zostawala. zly, placz, usmiesz, szczescie, refleksje czysto filozoficzne, glebokie, powazne, czy wyglupy, zarty, a nawet rtroche obgadywanie innych..niegdy sie nie zmienila i zawsze sie swietnie rozumialysmy. jak mozna nie pielegnowac i utrzymywac rekoma i nogami takiej przyjazni??!! to jest piekne! wiecie ile ja jej zawdzieczam? 

to nie jest tak, ze przyjaznie, ktore mam tutaj sa neirpawdziwe czy mniej wazne..poprostu sa inne. cholernie Was kocham' Arashi, Korin, Olka, Agnieszka, Akki, Paweł, dwie Ewy...tyleze zrozumcie mnie i nie czujcie sie dotknieci. Wam moge okazywac to wszystko na codzien..(no prawie na codzien) wiec sami rozumiecie. Mirelka kocham Cie bardzo, jesli kiedykolwiek Cie strace to nie wiem jak sobie bez Ciebie dalej poradze w zyciu. prosze, chociaz Ty mnei nie zostawiaj, bo kogo jak kogo ale utraty Ciebie nie wytrzymalabym... :* I realy love U all...thnx 4 everything!!! <przytul cholernie mocno>

cobradeath : :