Archiwum 22 grudnia 2004


gru 22 2004 ...wigilia klasowa #2...
Komentarze: 4

dzis w szkolach, kazde prawie klasy obchodzily wigilie. u mnie bylo genialnie!!! normalnie nigdy takiej wigili nie mialam! co z tego, ze moja klasa to patologia, kazdy prawie wyznaje zasady podworkowe z pogranicza gangow... :/ dzis wszyscy byli tacy piekni, kochani, ciepli, rozesmiani..poprostu cudowni. gdy mielismy juz stanac przy stole i podzielic sie oplatkiem, okazalo sie ze nie ma sztuccy XP wyslalismy Grzesia do Arkadii..przyniosl sztucce, a jak..oby tylko XP 2litry wodki kupil, schowal za regalami!!! po oplatku usiedlismy do stolu. nasza wychowawczyni jak Wam wiadomo jest wicedyrektorem. przychodzili do niej uczniowie roznych klas by zlozyc zyczenia i wychodzili z nia na korytarz...a moja kochana klasa polewala sobie wodke XP (ja tez tam bylam-to oczywiste) potem wymyslilam, zeby zaspiewac koledy! no i spiewalismy hehe...ale sie usmielismy przy tym, a babka smiala sie z nami nei wiedzac z czego, siedzielismy z polana wodka rozcienczona z napojem przy stole kolo niej...chyba sie kapnela po Pieli, ale nie wpadla na pomysl zeby sprawdzic kazdemu kubeczki XP w koncu wychowawczyni wyslala mnie z delegacja klasy do dyrekcji zeby zlozyc zyczenia. no co mialam zrobic? poszlam, mimo ze jebalo na odleglosc woda ode mnie XP zlozylismy dyrekcji zyczenia...Dubielowa(dyrka) chyba poczula, a od Czumera (dyrektor) tez jebalo woda (on mnie uczy WF :/ ) takze nei zrobilo mu to roznicy XP gdy wigilia sie skonczyla zostalo nam jeszcze pol litra. zerwalismy sie z "jaselek", poszlismy pod szkole, przy wjezdzie samochodowym i dalej polewalismy sobie w plastikowe kubeczki tego jakze orzezwiajacego napoju XP XP moze byc po swietach przypal..bo akurat wyjezdzala babka od chemii...to trudno, moze nie zauwazyla... ;) bylo genialnie!!! nigdy nie zapomne tej wigilii XP

cobradeath : :