Komentarze: 5
dzisiejszy dzien byl dziwny! od rana wszystko szlo normalnie. zwolnili nas z ostatniego polskiego w zwiazku z maturami i chlopaki zaciagneli mnie z Niedzwiedziem(moj nauczyciel od anatomii, opiekun kulturystow, prywatnie-ginekolog : ) do silowni. mala Asia wsrod pakerow 2x2...piekny widok. Grzesiu wpadl na pomysl zeby potrenowac "na mnie..ze mna" podnoszenie ciezarow. poniewaz slizgaly mi sie lapki, zaklelili mi paluszki tasma..potem mieli zabawe w przyklejaniu mnie to atlasu XD mniejsza o to. ze szkoly do domu wracalam z Ada i Duchem. wiecie co to znaczy jechac autobusem, stac w korku na moscie w sniezycy z Duchem..? obciach na calego! akcja z telefonem-do Ducha zadzwonil brat i Duch mial wlaczone glosne mowienie, caly autobus slyszal jego brata XD potem te jego "rapowanie-zamulanie" ! wiozl ze soba torbe taka z bazaru z zakupami, ktore dal mu slawny "dziad" i ten z nudow czytal na glos paragon..wszystko... :/ wysiedlismy z jednego autobusu i czekalismy na drugi. na przystanku stali ludzie. wyjelam papierosy, poczestowalam Ducha, Ade i nie zdazylam wyciagnac zapalniczki kiedy to zapalona wjechala mi przed nos nachalnie, o maly wlos nie spalajac mi kaptura. spojrzalam sie w bok a tu szok!!! (nie to nie byla moja mama...) jakas lesba podpalila mi papierosa!!! no doslownie facet z cyckami :/ mowie do Ducha "idz sprawdzic autobus" a ta babka na to "zaraz siedemseta przyjedzie" i sie na mnie patrzy maslanymi oczkami. stalismy i czekalismy na ten autobus a ta stala obok mnie, gapila sie i usmiechala...OH MAN!!! przyjechal "powoz" wszyscy biegiem do srodka, a tamta ogladala sie czy napewno wsiadam i do ktorego wejscia ide i poszla za mna. kurde czy ja wygladam jakos inaczej?? : czemu nie Ada, tylko ja...?? :/