Najnowsze wpisy, strona 10


gru 04 2004 ...oh, how I wish trala la la...
Komentarze: 10

hmm, w sumie u mnie nic sie nie zmienia a za razem wszystko...hehe, troche to dziwnie brzmi, ale naprawde. taka jaka sie stałam jestem wciaz, moze bardziej stanowcza i konkretnie dzialajaca, ale zyje w zupelnie innym swiecie. wszystko od czego sie bronilam, od czego uciekalam mowiac, jest na to czas dzieje sie teraz i tu. to jest jak sen, ale sama zdecyduje jakie bedzie jego zakonczenie. udalo nam sie, mamy sklad i pierwsza piosenke, za tydzien wchodzimy do sali i zrywamy sie.  bedziemy grac w gimn, ale tylko tymczasowo, na wiosne powinnismy juz miec wlasna perkusje i naglosnienie, wtedy przeniesiemy sie na brodno. zawsze ktos mnie bral pod ambicje, a teraz? teraz sama moge na niej polegac i wyduszac z siebie. sa trzy osoby nie dajace mi sie poddac. umilaja mi zycie i sprawiaja ze ciezka praca staje sie przyjemnoscia. nie mam zamiaru juz od nieczego uciekac. mam juz 16lat, za kilka miesiecy stuknie mi 17-stka i czas cos zobic...

 uu...w krotce wigilia klasowa.. :D ciekawe co to bedzie. chyba zapomnielismy o waznej rzeczy- o oplatku oO

cobradeath : :
gru 01 2004 ...ojej to juz grudzien...
Komentarze: 9

tak, czas mija nieubłagalnie. z kazdym misiacem uswiadamiam sobie ile czasu marnujemy w zyciu. niektore sprawy ciagna sie jak flaki, a przeciez moznaby bylo je zalatwic raz dwa i meic czas na zabawe, siebie, poprostu na zycie! kazdego stycznia wspominam ubiegly rok. ten rok byl pojebany!!! kazdy o tym dobrze wie i kazdy tak chyba odczuwa...tyle rzeczy wie wydarzylo. nie jestem dzieckiem i nei jestem dorosla...nie jestem dziewczynka i jeszcze nie kobieta, chociaz co do tego ostatniego moglabym sie sprzeczac...troche to brzmi jak piosenka Britney Spears XP

nie wiem czemu ostatnio wielu ludzi zanadto interesuje sie moim zyciem..chodzi mi o czesc rodziny i nowo poznanych mi ludzi. jesli dla swietego spokoju powiem im cos to to zawsze komentuja. po co? przeciez mnie nie znaja, ich uwagi sa calkowiecie nie trafne... denerwuje mnie to i meczy.

odczuwacie czasem jak mali jestescie w porownaniu do calego swiata? ja tak mam zamykajac oczy, gdy klade sie sptac..czuje, jakby sufit mnie przygniatal..nie mam nad nim mocy i sie dusze. albo lezac na trawie, patrzac w niebo wo wszystko wyglada tak doskonale..droga meczna, migotajace gwiazdy ukladajace sie w wielkie konstelacje nieosiagalne dla czlowieka, marnego czlowiaka jakim sie czuje patrzac na te bostwa. nobo kim jest czlowiek? ma wladze nad zwierzetami, czescia przyrody...ale tak naprawde gdyby nie ta przyroda niebyloby go dzisiaj. jak my sie odwdzieczylismy Ziemii? niszczac jej dobra, wybijajac zwierzeta...zabijajac siebie nawzajem?? nie, naprawde; "marnosc nad marnosciami..." 

cobradeath : :
lis 28 2004 ...18-stka Pawła...
Komentarze: 29

lakonicznie- było super! Sawka zygał, ja zygałam, Paweł zygal..wszscy prawie beltali, tanczylismy..przynajmniej tak mi sie wydawalo, bylam zbyt pijana zeby sie na nogach utrzymac, gdyby nie Pawel padlabym w rece Sawki i byloby po mnie..potem jeszcze Kuba, ta sytuacja nie byla zbyt mila :/  noc byla dluuga i urocza, a rano sprzataie i do domciu!!! :] fajnie bylo :D

cobradeath : :
lis 24 2004 ...tajemnica...
Komentarze: 6

wiecie kim jest Mirelka? to moj skarb i wreszcie ktos, kim nie musze sie dzielic. nasza przyjazn byla naprawde tylko dla nas. wiesz misia, ze wiedzialo o Tobie dotychczas tylko 5 osob? to dlatego ze nie widzialam potrzeby mowieni komus wiecej o nas. rozmawiajac z Mirelka czuje taka ulge, luzik...rozmawiamy o wszystkim, o wszystkich bez zadnych konsekwencji, wrecz przeciwnie. to do niej pierwszej zglaszam sie z radosciami i smutkami, z usmiechem i placzem...jestes moja opora, ktora od 3lat mnie nigdy nei zawiodla. tak, znamy sie od 3lat, przynajmniej o ile mnie pamiec nie zawodzi. :] jak sie poznalysmy? na chacie.. nie pamietam w jakim pokoju, ale Mirelka miala nick zwiazany z LP(to pamietam) gadalysmy ze soba jakies 2h i okazalo sie ze kochamy podobne rzeczy, mamy podobny gust, podejscie do niektorych spraw, poglady..slowem; takie podobne, a zarazem tak rozne. tak troche sie roznimy, ale to dobrze, bo wypelniamy sie. ja sie ucze od niej jednego, ona ode mnei drugiego i to jest najwspanialsza rzecza na swiecie. niestety "zle kilometry dziela nas.." :( ale to nam az tak bardzo nie przeszkadza. napewno nadejdzie dzien ze sie spotkamy, a moze nawet gdzies razem wyjedziemy :) planujemy tak co roku i jak dotad nam nie wyszło XP ta przyjazn rozni sie troche od tych co mam tutaj. nie musze sie marwic czy Mirelka nei obrazi sie za cos na mnie, czy cos powiem nie tak, czyz robie nie tak itp...jak widac moze sie nawiazac miedzy ludzmi prawdziwa, najwieksza przyjazn bez widywania sie na codzien, chodzenia wszedzie razem itd. my mimo tego i tak mamy ze soba baardzo czesty kontakt, prawie codzienny, nie misia. czasem oczywiscie brakuje tej bliskosci, ale jakos sie juz do tego obie przyzwyczailysmy. spytacie czemu az tak wazna jesli dla mnie przyjazn z kims kogo nigdy nie widzialam? dlatego, bo ona zawsze byla przy mnie. w przeciagu tych lat wielu ludzi odchodzilo, wielu przychodzilo...tracilam przyjaciol i zyskiwalam nowych, a ona zawsze zostawala. zly, placz, usmiesz, szczescie, refleksje czysto filozoficzne, glebokie, powazne, czy wyglupy, zarty, a nawet rtroche obgadywanie innych..niegdy sie nie zmienila i zawsze sie swietnie rozumialysmy. jak mozna nie pielegnowac i utrzymywac rekoma i nogami takiej przyjazni??!! to jest piekne! wiecie ile ja jej zawdzieczam? 

to nie jest tak, ze przyjaznie, ktore mam tutaj sa neirpawdziwe czy mniej wazne..poprostu sa inne. cholernie Was kocham' Arashi, Korin, Olka, Agnieszka, Akki, Paweł, dwie Ewy...tyleze zrozumcie mnie i nie czujcie sie dotknieci. Wam moge okazywac to wszystko na codzien..(no prawie na codzien) wiec sami rozumiecie. Mirelka kocham Cie bardzo, jesli kiedykolwiek Cie strace to nie wiem jak sobie bez Ciebie dalej poradze w zyciu. prosze, chociaz Ty mnei nie zostawiaj, bo kogo jak kogo ale utraty Ciebie nie wytrzymalabym... :* I realy love U all...thnx 4 everything!!! <przytul cholernie mocno>

cobradeath : :
lis 23 2004 ...next page...
Komentarze: 23

po pierwsze chciałabym wszystkim uświadomic, ze szanowna p.Arashi jest tak zajebista, ze najwieksi hakerzy przy niej wymiekaja!!!! Ari dzieki Tobie to wszystko znowu chodzi i co najwspanialsze chodzi jak w szwajcarkim zegareczku. jestes kochana slonce, Akki o Tobie bron boze nie zapomniałam..gdyby nie Ty, to ja bym sie poddała juz na poczatku. dzieki Wam obu to wszystko dziala i moge realizowac swoje plany co do bloga i siebie tak ogolnie :] jak ja Was usciskam jak sie zobaczymy...!!! <przytul> :*

kolejna rzecz, ktora mysle nie cierpi zwloki jest sprawa konfliktu, ktory utworzyl sie pare dni temu. oj chlopcy chlopcy..kiedy Wy do ciezkiej cholery zrozumiecie ze macie 16lat a nie 10?! wiem,ze z jednej strony to nie ladnie wtracac sie w cudze sprawy i porachunki..ale jako przyjaciolka i kobieta zabraniam, poprostu nie radze komukolwiek pierdolic wyssanych z palca epitetow o dziewczynach! kiedy podobne temu slowka padaja pod moim adresem, jeszcze to jakos znosze i radze sobie z tym ale nie bede tolerowala wyzwysk na moje przyjaciolki!!! kochany panieD...nie wiem czy wiesz i nie wiem czy ktorykolwiek z Was kochani chłopcy wie, ze stajac w boju z jedna z nas, musiscie najpierw pokonac reszte :] hehe..w tej pozycji zostajecie automatycznymi przegranymi wiec nie widze sensu Waszych działan. doszly do mnie sluchy o pomyslach nie przyjscia z tego powodu na wigilie klasowa. panieD, mozesz nie przyjsc, klasa napewno sie nie zasmuci, natomiat moja kochana misia ma przyjsc chocby nie wiem co. pamietasz, jak ja sie zazekałam,ze nie przyjde? uswiadomilam sobie (i Ty tez powinnas), ze nie idziesz dla niego tylko dla reszty klasy. chyba nie dasz mu satysfakcji ze Cie zranil...(gadam teraz troche jak feministka...) jesli  panD albo ktorykolwiek z Was wpadnie na pomysl zeby zepsuc ta wigilie..to moze sobie odrazu darowac przyjscie..bo bedzie potem jego jeszcze bardziej załował!!! :]

miałam w tej notce napisac zupełnie o czym innym, ale straciłam na to humor...

cobradeath : :